Zapraszam do praktykowania Obecności. Do pozostania w ciszy świadomego postrzegania tego co się wydarza. W myślach, w ciele i w emocjach, bez konieczności interpretowania ich, oceniania i nazywania. Nie jesteśmy naszymi myślami. Nie jesteśmy naszymi emocjami. Jesteśmy ,,czymś” dużo większym. Świadomością przez którą, życie się wyraża.
Przez większość czasu głosy w naszej głowie opowiadają historie na swój temat, na temat świata i innych ludzi. Często nie jesteśmy nawet ich świadomi, wyparte do podświadomości z ukrycia pociągają za sznureczki. Prowadzą konwersacje same ze sobą, kłócą się, rywalizują. To nasze wyparte podosobowości. Większość historii, które opowiadają wynika z przeżytych traum i dysfunkcyjnego uwarunkowania, z nawykowego procesu myślowego. Żyjemy wierząc, że myśli które pojawiają się w głowie, są prawdziwe, są naszymi myślami. Identyfikujemy się z nimi, budujemy na ich podstawie wizję siebie, swoją osobowość, to jak postrzegamy innych ludzi i świat. U większości z nas głosy te, mają negatywny charakter, są nieprzyjemne, tworzą cierpienie. Osądzają, oskarżają, krytykują, poniżają, zastraszają.
Jest jednak Świadomość, Obecność dużo większa od naszych myśli. Świadomość postrzegania ich, rozpoznawania ich fałszu. Świadomość, w której wszystko się wydarza, która daje możliwość postrzegania w inny nowy sposób.
Poprzez uważne postrzeganie, analizowanie, obserwowanie i eksplorowanie tego co mówi umysł, możemy to zmienić. Możemy odkryć w co tak naprawdę wierzymy, kto wierzy i czy to, w co wierzymy jest prawdą. Możemy mieć nowe relacje z innymi i co najważniejsze z samym sobą. Poprzez Obecność i odkrywanie tego co już dostępne jest teraz.
Niezbędna jest więc umiejętność postrzegania różnicy między tym, co wydarza się w danym momencie, a tym jak interpretuje to nasz umysł. Nieszczęścia wynikają najczęściej z interpretacji, a nie z rzeczywistej sytuacji w której się w danym momencie znajdujemy.
Z miejsca Świadomości i Obecności konfrontuję wewnętrzne głosy, wewnętrzne części, które powstały na przełomie lat lub nawet eonów, przekazywane z pokolenia na pokolenie, tkwią do dziś. Udowadniając swoją wagę i prawdziwość. Tworząc przekonania i historie którymi żyjemy. Paradoksalnie, konfrontując się ze swoimi lękami i negatywnymi wizjami siebie i innych, stajemy się wolni. Wolni od naszych ograniczeń. Wolni w naszych ograniczeniach.